Przypowieść o przygnębienie
Przypowieść o przygnębienie
Wiele lat temu, diabeł postanowił pokazać i umieścił na publicznej prezentacji wszystkie narzędzia jego handlu. Ostrożnie umieścił ich w szklanej gablocie i dołączył do nich etykiety, tak aby wszyscy wiedzieli co to jest i jaki jest koszt każdego z nich.
Co to była za kolekcja! Tam były i wspaniałe Sztylet Zazdrości, i Młot Gniewu, i Pułapka Chciwości. Na półkach były pięknie ułożone wszystkie pistolety Bójaźni, Pychy i Nienawiści. Wszystkie narzędzia leżą na pięknych poduszkach i wywołają podziwienie przez wszystkich odwiedzających piekła.
A na najdalszej półce był mały brzydki i brudny drewniany klin oznaczony "Depresja". Zaskakująco, on był wart więcej niż wszystkie inne narzędzia razem policzone.
Na pytanie, dlaczego diabeł tak docenia tego przedmiot, on dał odpowiedź:
- To jest jedyny narzęd w moim arsenale, na który ja mogę polegać, jeśli wszyscy będą bezsilni - z czułością pogładził on drewnianego klina. - Ale jeśli uda mi się go prowadzić w głowie człowieka, on otwiera drzwi dla wszystkich innych instrumentów...